Duchowość i doskonalenie duchowe

Doskonalenie duchowe to nieodłączna cecha każdej istoty. Człowiek doskonali się bezustannie pozaświadomie, ale często czyni to również świadomie, wykorzystując techniki rozwoju duchowego. Najistotniejszym doskonaleniem się człowieka jest jego rozwój duchowy.

Duchowość każdego z nas jest inna, każdemu są potrzebne inne narzędzia doskonalenia duchowego. Tylko właściwa osoba jest w stanie to ustalić i zaproponować nam określone działania.

Z tego powodu tak ważne jest znalezienie odpowiedniej osoby i właściwego kursu Rozwoju Duchowego. Program realizowany przez naszą Fundację jest przeznaczony dla współczesnego człowieka kultury zachodniej. Medytacje i inne proponowane techniki uwzględniają odmienność człowieka Zachodu od osób z kręgu kultur dalekowschodnich. Wykorzystywane techniki są oryginalne, bezpieczne i skuteczne.

doskonalenie duchowe

Należy zaznaczyć, że na zajęciach prowadzonych przez Wiesława Kornalewicza nie naucza się technik psychotronicznych w celu uzyskania ich znajomości, umiejętności posługiwania się nimi. Każdy z nas przyszedł na ziemię po to, by służyć innym, a tym samym sobie. Powstaje pytanie: w jaki sposób umiejętność np. eksterioryzacji, widzenia aury może być przydatna w służbie innym osobom?

Na naszych kursach Rozwoju Duchowego przekazuje się tylko te umiejętności, których znajomość pozwala efektywniej zrealizować przeznaczenie.

Każdy jest inny. Na świecie mamy mozaikę ras, kultur, wyznań. Nie ma jednej najlepszej medytacji, nie ma jednej najlepszej postawy medytacyjnej. Metody medytacji chrześcijańskiej zostały przed wiekami zarzucone i zapomniane. Do tego stopnia, że to, co było jedną z podstaw życia duchowego pierwszych chrześcijan, stało się przez wieki symbolem zła i innowierstwa. Powszechnym poglądem kręgów chrześcijańskich w XX wieku była całkowita negacja medytacji. Uważano, że jest to obca technika, wywodząca się z Dalekiego Wschodu, którą w chrześcijańskiej Europie utożsamiano ze sprzeniewierzeniem się własnym wartościom religijnym.

Medytacja na Dalekim Wschodzie nie „wyszła z mody”, tak jak to miało miejsce w Europie. Dlatego też powstające szkoły, ośrodki medytacyjne wywodziły się ze Wschodu; tam byli mistrzowie, guru — to w jakiejś mierze tłumaczyć może wrogość chrześcijan do tego narzędzia rozwoju duchowego. Oczywiście w XIX i XX wieku wprowadzane techniki medytacyjne, postawy medytacyjne, wiedza, jak medytować, były dostosowane do człowieka Dalekiego Wschodu. Np. siedzenie w postawie lotosu, typowe dla ludzi Wschodu, jest postawą medytacyjną niewskazaną dla człowieka kultury zachodniej. Obecnie (2012 rok) zmienił się zasadniczo stosunek do medytacji. Wiele kościołów i zakonów organizuje sesje medytacyjne. Niestety, nagminnie popełniane są błędy, ponieważ przyjmuje się bezkrytycznie dalekowschodnie techniki medytacyjne, dodając jedynie szatę chrześcijańską, np. mantrę OM zamienia się na imię Jezus, wprowadza się medytację chrześcijańską dla dzieci i młodzieży. W tym wypadku jest to kopia wschodniej praktyki, gdzie słusznie, ale w odniesieniu do człowieka Wschodu, medytację można zacząć od 12. roku życia.

Na kursach Rozwoju Duchowego organizowanych przez Fundację Homo Homini Frater proponuje się postawy medytacyjne optymalne dla człowieka kultury zachodniej. Przyjmowane są osoby po ukończeniu 21. roku życia właśnie ze względu na medytację, bo człowiek kultury zachodniej powinien zacząć medytować dopiero po ukończeniu 21 lat. Medytacja ma pomóc w prawidłowej realizacji przeznaczenia, ma pomóc w wejściu w mądrość.

Jak medytować? W optymalnej dla medytującego postawie i optymalny dla niego sposób. Jak medytować optymalnie? Odpowiedzi może udzielić osoba kompetentna, prowadząca warsztaty medytacyjne, warsztaty Rozwoju Duchowego.